Po intensywnych poszukiwaniach i przestudiowaniu
oznaczeń ze starych opon i dętek nasz Barkas dostał nowe ,,buciki”. Felgi
zostały wypiaskowane i pomalowane na biało żeby współgrały z dachem i
zderzakami.
Do felg dopasowaliśmy wzmacniane opony R13C 175/80 z indeksem
nośności 97, co dało nam 730kg możliwego obciążenia na każde koło oraz
standardowe dętki dedykowane do tego rozmiaru opony. Barkas ma już także w pełni działającą
instalacje elektryczną, pali ,,z klucza”, świeci, mruga i trąbi, że aż miło.W międzyczasie, w
ramach prac wykończeniowych założyliśmy ostatnie szyby oraz połataliśmy braki w
uszczelkach.
Zrobiliśmy też od podstaw podsufitkę, do której
wykorzystaliśmy ponownie elementy ze
sklejki omalowanej i zakonserwowanej lakierobejcą, oraz surówkę bawełnianą, pod
którą została zamontowana izolacja termiczno-akustyczna. Na blasze dachu przyklejona
jest warstwa pianki kauczukowej oraz poroso analogicznie jak w przypadku reszty
wygłuszenia (warstwy grubości odpowiednio 10mm i 15mm), dodatkowo zainstalowaliśmy warstwę
izolacji termicznej typu Alufox (3mm grubości). Może nie wygląda to w pełni
profesjonalnie, ale własnoręczna robota
cieszy.
Zamontowaliśmy także w piaście koła klin, który został zerwany
prawdopodobnie podczas wtaczania auta na lawetę lub z powodu zbyt dużego
momentu obrotowego silnika. Powoli, sukcesywnie zbliżamy się do prób jazdy,
niestety wstrzymuje nas jeszcze kilka detali: montaż drążka zmiany biegów,
regeneracja turbo oraz poprawne zmontowanie nagrzewnic. Marzeniem dwójki z nas
jest pojechać Barkasem do ślubu za niecałe dwa miesiące więc walczymy jak
możemy aby ten plan urzeczywistnić! Trzymajcie kciuki, Pozdrawiamy :D