Wraz z zagłębianiem się w konstrukcję bestii, sytuacja wyglądała coraz poważniej, ale dzięki naszemu walecznemu blacharzowi wyszliśmy z tego starcia zwycięsko! Poniżej przedstawiamy etapy zmagań z Barkasem. :)
Lewy tylny zakamarek:

W czasie pracy nad progiem:
Nowy elemencik:
I wreszcie pełna przygód historia naszej podłogi :D

Szczególne podziękowania należą się Wojtkowi, który włożył mnóstwo pracy i serca w wehikuł. Bez niego by się nie udało. :D A już wkrótce relacja z przekładki silnika i prac z nią związanych!